Wojciech Mucha Wojciech Mucha
868
BLOG

Niewinni ludzie na "liście faszystów"

Wojciech Mucha Wojciech Mucha Polityka Obserwuj notkę 4

Antifa grozi eliminacją

Spis domniemanych „polskich faszystów” krąży w Internecie. Skrajna lewica zgodnie ze swoim manifestem nawołuje „do ich fizycznego wyeliminowania”. Jak się okazuje, opublikowana lista już służy obrzucania błotem niewinnych ludzi.

O opublikowanej przez hakerów i polską Antifę „liście” piszemy od wczoraj. „Gazeta Wyborcza” powołując się na nią, napisała że „skarbnik lubińskiego PiS jest się na polskiej liście faszystów”. Dziennikarz „Wyborczej” uznał młodego działacza PiS, Pawła Kurę za winnego, tylko dlatego że jego dane opublikowali lewacy. Zadzwonił nawet doposłanki Elżbiety Witek, szefowej PiS w okręgu jeleniogórsko-legnickim.

Według „Wyborczej” powiedziała ona, że ”zażąda od pana Kury stanowczych wyjaśnień”. Dopiero „Codzienna” wyjaśniła jej, że młody działacz PiS odwiedzał tylko stronę sklepu z ubraniami. Posłanka Witek odetchnęła z ulgą i powiedziała, że prawdopodobnie dziennikarze „GW” wprowadzili ją w błąd – Bardzo łatwo jest przykleić łatkę i połamać kręgosłup młodemu człowiekowi! – Pan Kura to dobry pracownik – dodaje Witek. Współpracownicy Kury zapewniają, że znają go od lat i nie ma on nic wspólnego z faszyzmem. On sam zamierza zgłosić sprawę publikacji jego danych do prokuratury.

Przypadek Kury nie jest jedynym.Jacek z Poznania, redaktor strony o boksie również jest na „liście”. W rozmowie z „Codzienną” mówi, że podał swoje dane by zobaczyć katalog z ubraniami. Nigdy nic nie kupił. Nie jest też „faszystą”.

„Codzienna” przyjrzała się liście domniemanych „faszystów i neonazistów”. Pięć z kilkuset osób zrejestrowało się w sklepie internetowym "Blood&Honour".  Na liście są  nieliczne osoby, które prawdopodobnie można posądzać o neonazistowskie ciągoty. Świadczyć mogą o tym ich adresy mailowe, takie jak „stormer88”, czyli „stormer Heil Hitler”. Ale oprócz nich dominują takie pseudonimy jak „cool_monia22” czy „morelkaaaa” i wiele innych. 

Ze spisu wynika bowiem, że ponad 400 z 450 wymienionych osób to ludzie, którzy zarejestrowali się w internetowym sklepie firmy odzieżowej Thor Steinar. Jak pisaliśmy wczoraj, to firma w której ubraniach oprócz skinheadów i niemieckiej skrajnej lewicy chodzą m.in. kibice piłkarscy i zwykli ludzie. Mimo to ich nazwiska i adresy dalej widnieją w Internecie z adnotacją „by podjąć wobec nich działania”.

Piotr Bieniak z Komendy Głównej Policji powiedział wczoraj, że publikacja mogła być złamaniem ustawy o ochronie danych osobowych. Policja podejrzewa też, że Antifa nawołuje do przestępstwa. Materiały w tej sprawie skierowano już do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
 

    Skrócony tekst ukazał sie w "Gazecie Polskiej Codziennie" 11 I 2012

 

WAU_classic('dy6ytciq3xmz')

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka